Zawirowało mi w głowie, motyle roztrzepotały w brzuchu swoimi barwami. Doktorek objął mnie z radością oświadczając, że w środę nastąpi rozmrożenie maleństw, a w piątek przytulę nasze maleństwa w sobie.
Dostałam zastrzyk wywoływaczy w brzuch, sex na receptę i wykup progesteronu.
Jesteśmy tacy szczęśliwi :)
Jeszcze kilka nocy, kilka chwil, kilka muśnięć niepewności. Potem to już wszystko w sile Najwyższego, w sile życia i trwania w miłości.
Niech się dzieje co się ma dziać.
Chcę wierzyć
Wierzę
Czekam z niecierpliwością!!!
OdpowiedzUsuńPrzytulam i wierzę, że wszystko pójdzie jak najlepiej.
Madlein :)
Usuńjestem pełna miłości i wiary...już w piątek :) :)
buziaczki dla Was
Zaciskam kciuki jak najmocniej potrafię!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za nie, w nich moc i siła, którą nosze :)
Usuńprzytulam cieplutko
Mocno mocno trzymam kciuki za Wasze szczęście.
OdpowiedzUsuńMagduniu,
Usuńsiła dobra w tym wszystkim :)
przytulam
Życzę Ci,byś tej wiary nigdy nie straciła:)Powodzenia
OdpowiedzUsuńzagubiona
Staram się ze wszystkich sił :)
Usuńbuziol
Ja również wierzę że się uda :) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńprzytulam :)
Usuńwięc niech się zadzieje. powodzenia!
OdpowiedzUsuńradość i nadzieja wielka
Usuńbuziol ruda:)