odpocznij
Wierzę mocno.
Trzym kciuki:)Może potrzebujesz trochę ciszy,spokoju,nie myślenia o blogu.Może Ci to pomoże.Będzie dobrze.zagubiona
Te nerwy są jak najbardziej zrozumiałe.Po pierwszym poronieniu, gdy znowu zaszłam w ciążę, byłam zestresowana na maksa... a już miałam przecież dziecko, było łatwiej.Trzymaj się, nabieraj sił, ściskam mocno.
nie wolno się smucić..tym bardziej stresować- głowa do góry!
odpocznij
OdpowiedzUsuńWierzę mocno.
OdpowiedzUsuńTrzym kciuki:)Może potrzebujesz trochę ciszy,spokoju,nie myślenia o blogu.Może Ci to pomoże.Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńzagubiona
Te nerwy są jak najbardziej zrozumiałe.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym poronieniu, gdy znowu zaszłam w ciążę, byłam zestresowana na maksa... a już miałam przecież dziecko, było łatwiej.
Trzymaj się, nabieraj sił, ściskam mocno.
nie wolno się smucić..
OdpowiedzUsuńtym bardziej stresować- głowa do góry!