wtorek, 23 czerwca 2015

( 531 ) ze zbiorku

Dzieci nasze śpią,
 a ja nadrabiam zaległości z dnia.
 Pracy mnóstwo, zmęczenia jeszcze więcej
Robić dalej???
Czy iść po prostu spać.
 
Kiedyś napisane


Dano mi płeć kobiety
Oczy mędrca
serce dziecka
charakter suki
Ulepiona z pozostałości związku
Wydobywam resztki wspomnień
Płacz nadwyrężonej miłości
 Zanika
Pozostaje cisza
I drżenie stojącego krzesła
Oplecionego pajęczyną czasu
Nadchodzi koniec
 Dla poszkodowanych
A moje palce
Nie zdołają zatrzymać 
Przedmiotów
Pamiętających moje narodziny

5 komentarzy:

  1. piszesz, malujesz, pomagasz - po prostu multi talent

    pozdrawiam agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i burakiem na policzkach się stałam :) A talentu u mnie jak nie było tak nie ma. Jestem tylko jakaś taka wrażliwa :)

      cmoki

      Usuń
  2. Wchodzę codziennie i czytam odkąd opublikowałaś. Codziennie rozumiem inaczej i odczuwam treść inaczej.
    To chyba dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izulko, każda reakcja jest dobra. Ważne, że dociera i trochę potrząsa choćby znakiem zapytania :) A tak na marginesie to go napisałam ok 30 lat temu ;)

      słodkości życzę

      tulam

      Usuń
    2. Czułam, że to "stare" pisanie. Teraz ujęłabyś niektóre rzeczy inaczej. Nie znam Cię ale wyczuwam tym szóstym zmysłem:))

      Usuń