Kilka dni temu wróciliśmy z Koncertu,
w którym występowała
Pani Anastasia S. z Ukrainy,
Alexander K z Izrael
oraz Brat Christoph S.
i Emir I. - Nauczyciel siedmioletniej Ś.P Luise.
Słuchaliśmy Schuberta, Czajkowskiego, Brahmsa.
Ragner wytrzymał w skupieniu ok 10 minut.
Chciał wszędzie być, dotknąć i zobaczyć.
Cichutko wyszliśmy z sali.
Pozwolono Nam podpatrywać koncert
przez uchylone specjalnie dla nas drzwi.
Kira cichutko siedziała na kolanach swego Taty.
Wtopiła się całą sobą w atmosferę grających artystów.
Po niecałych 20 minutach rozpoczęły się pierwsze oklaski.
To Ją bardzo zirytowało.
Nie była już spokojna.
Nastąpił Bunt.
Mężuś postarał się wyjść z Kirą najciszej jak to było możliwe.
Oprócz kilku wyrozumiałych spojrzeń
Nie zaznaliśmy nic nieprzyjemnego.
|
tego wieczoru Kira nie miała ochoty na zdjęcia. |
Do połowy koncertu bawiliśmy się z Bliźniakami na korytarzu filharmonii.
Ciekawe przeżycie :)
Czajkowski i pisk radości naszych dzieciaczków.